Fairey Rotodyne prawdopodobnie się liczy, w zależności od twojej definicji „pojedynczego rotora”.
W locie poziomym był to w zasadzie wiatrakowiec automatyczny, napędzany dwoma silnikami turbośmigłowymi na krótkich skrzydłach, czerpiąc z nich ułamek siły nośnej, a resztę z nie napędzanego wirnika.
Aby osiągnąć pion podczas startu i lądowania wirniki były obracane przez dysze czołowe, zasilane z upuszczanego powietrza z silników turbośmigłowych, wspomagane paliwem spalanym w dyszach czołowych.
Chociaż wydaje się, że odniósł sukces techniczny zarówno pod względem zdolności podnoszenia, jak i prędkości rekordy dla wiropłatów, dysze wylotowe powodowały niedopuszczalnie głośny hałas podczas startu i na małej wysokości, dokładnie tam, gdzie hałas był najbardziej niepożądany.
Zastanawiam się, czy samo odpowietrzanie mogłoby działać w dzisiejszych czasach (biorąc pod uwagę turbiny o wyższym stosunku ciśnień), aby zmniejszyć hałas odrzutowca.