Podczas lotów komercyjnych często wydaje się, że samolot przyspiesza tuż przed lądowaniem. Co wywołuje to uczucie?
Podczas lotów komercyjnych często wydaje się, że samolot przyspiesza tuż przed lądowaniem. Co wywołuje to uczucie?
Dron flary tuż przed lądowaniem. Opada ze stałą prędkością, a tuż przed dotknięciem podciąga nos do góry, aby zmniejszyć opadanie. Skutkuje to większym kątem natarcia, większą siłą nośną i pionowym spowolnieniem samolotu. Pasażer postrzega to pionowe spowolnienie jako siłę. Siła jest skierowana prosto w dół, a dron jest skierowany dziobem do góry, więc odchylasz się do tyłu, więc występuje składnik (grawitacja + spowolnienie pionowe), który popycha Cię na tył siedzenia. ten sam efekt jest stosowany w symulatorach lotu z bazą ruchu. Po przyspieszeniu symulator pcha do przodu, tak jak robi to samolot, ale również powoli obraca się do tyłu, dzięki czemu pilot odczuwa utrzymujący się nacisk na oparcie siedzenia. Nie widzi kąta odchylenia do tyłu wewnątrz symulatora, ponieważ horyzont rzutowanego zewnętrznego obrazu wizualnego nie porusza się. Jak to się dzieje w samolocie: spójrz do przodu w samolocie, a widok wnętrza samolotu jest zawsze taki sam, niezależnie od kąta nachylenia samolotu.
Więc dla twojego oczy nie są odchylone, ucho wewnętrzne wyczuwa siłę skierowaną do tyłu, a oparcie siedzenia zwiększa nacisk. Mózg tłumaczy to na postrzegane przyspieszenie do przodu.
Oprócz wspomnianych już efektów sensorycznych, są też sytuacje, w których pilot rzeczywiście dodaje trochę mocy na krótko przed przyziemieniem. Zobacz na przykład komentarze # 5, # 16 i # 17 z Adding Power tuż przed przyziemieniem.
Wizualna percepcja Twojej perspektywy; gdy samolot zbliża się do ziemi, twoje pole widzenia się zawęża, a ty jesteś bliżej terenu i innych konstrukcji, przez co wydają się poruszać szybciej od odrzutowca niż na wysokości.
Myślę, że to, co czujesz, to krótkie unoszenie się z powodu efektu ziemi. Na około 10 stóp nad ziemią powietrze wypychane przez skrzydło napotyka na opór podłoża. W rzeczywistości zatrzymuje ruch w dół, chyba że kąt jest dość stromy, a ten pływak daje lekkie wrażenie opadania, które przypomina przyspieszenie. Czasami też pilot doda trochę gazu, aby wyjść z ziemi trochę mniej gwałtownie.
Gdy samolot schodzi do gruntu, może faktycznie przyspieszyć, jeśli silniki wytwarzają wystarczający ciąg, ponieważ przy oddziaływaniu przyziemnym samolot potrzebuje znacznie mniej mocy, aby „latać”. Moc silników przełoży się na prędkość, jeśli nie na wysokość.
Nie wiem, czy zdarza się to często w rzeczywistych konfiguracjach lądowania, ale z pewnością jest to możliwe. Aby tak się stało, ustaw moc tak, aby samolot ledwie opadał, a kiedy wejdzie w ruch naziemny, na pewno wymiernie przyspieszy.
kiedy klapy są opuszczone, włączana jest większa moc, aby nadrobić straty, czasami spadałem o spadek prędkości, a potem trochę przyspieszałem.
Przyspiesza tuż przed lądowaniem na wypadek, gdyby coś poszło nie tak z podwoziem i samolot musiał natychmiast ponownie wystartować.