Oglądałem te filmy „co by było gdyby” na YouTube i wszędzie tam, gdzie mówią, że nie wybieraj wody zamiast lądu. Dlaczego nie powinniśmy wybierać wody i co się stanie, jeśli wylądujemy w wodzie?
Jeden taki film:
Oglądałem te filmy „co by było gdyby” na YouTube i wszędzie tam, gdzie mówią, że nie wybieraj wody zamiast lądu. Dlaczego nie powinniśmy wybierać wody i co się stanie, jeśli wylądujemy w wodzie?
Jeden taki film:
Jeśli twój spadochron nie otworzy się całkowicie, prawie na pewno jesteś skrajnie martwy bez względu na to, gdzie wylądujesz, jednak czasami ludzie przeżywają. Częściowa awaria rynny jest znacznie bardziej możliwa do przetrwania. Będziesz spadał znacznie szybciej niż z dobrym spadochronem i odniesiesz obrażenia, prawdopodobnie poważne. Pomyśl o złamanych nogach i ramionach z urazem szyi lub pleców. Możesz również doznać wstrząsu mózgu i na pewno wpadniesz w szok.
Jeśli zejdziesz do wody, odniesiesz kontuzję i nie będziesz w stanie utrzymać się na powierzchni, a ratowanie będzie znacznie trudniejsze. Na lądzie pomoc będzie znacznie bliżej i, jak pisze @RonBeyer w komentarzach, na lądzie nie można utonąć.
Ziemia ma cechy, które mogą pomóc ci przetrwać: drzewa, roślinność, bele siana, plony, śnieg i wiele innych rzeczy, które mogą złagodzić twój wpływ na tyle, by odmienić życie lub śmierć. Woda jest taka sama, gdziekolwiek jesteś, i nie ma wystarczająco dużo, aby amortyzować uderzenie.
Od instruktora skoku, któremu spadł spadochron:
Wylądowałeś w krzaku jeżyny, prawda? Tak, miał mniej niż metr wysokości i nie był super gęsty, ale był lepszy niż uderzenie niż twarda podłoga lub uderzenie w jezioro. Gdybym wylądował w wodzie, zostałbym znokautowany tak samo i złamałbym dokładnie te same kości. Ale moje płuca zapadłyby się i utonąłbym, ponieważ byłem nieprzytomny.
Więc ten instruktor przestudiował problem na tyle, aby wiedzieć, że nie chce wylądować w wodzie. Nie jest sam.
Ponadto, Pamiętam, że lata temu spotkałem kobietę, która służyła w wojsku, wykonując skok w Północnej Karolinie, a jej spadochrony się nie otworzyły. Wycelowała w stertę siana i przeżyła.
Maksymalna prędkość ludzkiego ciała wynosi około 120 mil na godzinę i może być mniejsza, jeśli skoczek może zwiększyć ich opór. Wydaje się, że wybranie odpowiedniego miejsca lądowania, na przykład miękkiej roślinności, zwiększa przeżywalność. Lądowanie w wodzie wydaje się powodować komplikacje w oddychaniu, a także w zdolności do pływania, jeśli kończyny są złamane lub utracono przytomność.
Współpracownik był dowódcą bazy, gdy F-4 spadł, a spadochron pilota nie został uruchomiony na Morzu Północnym w nocy. Pilot przeżył, a jego obrażenia ograniczyły się do ściśniętych dysków i hipotermii. Wyłowienie pilota zajęło im około 70 minut.
Nie wiem, jakie są statystyki lądowania na wodzie w porównaniu z lądowaniem na lądzie, ale ogólnie uznaje się, że lądowanie na lądzie daje większe możliwości sterowania do korzystnych miękkich celów.
Wpływ na ląd ma niewielką szansę na przeżycie, wpływ na nieprzerwaną wodę nie ma żadnego.
Spadnięcie z tysięcy stóp bez spadochronu jest najprawdopodobniej wyrokiem śmierci , ale jest kilka przypadków, w których ludzie przeżyli. Niemal we wszystkich dzieje się tak dlatego, że osoba wylądowała na szczególnie gościnnym terenie, na przykład uderzając w kilka gałęzi w dół, aby spowolnić upadek, lub staczając się ze stromego wzgórza.
Wszystkie te historie mają jedną wspólną cechę: powolne przerywanie upadku
Tak naprawdę nie chodzi o to, co cię zabija, ale o spowolnienie wpływu. Możesz powoli obniżyć żuraw z wysokości 10000 stóp i wszystko będzie dobrze. Ale kiedy spadasz z dużej wysokości, nabierasz dużej prędkości jako energii, która musi zostać rozproszona przy uderzeniu, a jeśli nie może zostać rozproszona w twoim otoczeniu, zostaje rozproszona w tobie .
Twoje ciało może absorbować rozsądne uderzenia z rozsądnych wysokości, ale ma to pewne ograniczenia. Kiedy powoli przerywasz swój upadek, zasadniczo dzielisz jedno niemożliwe do przetrwania uderzenie na wiele mniejszych, które można przeżyć.
Co to wszystko ma wspólnego z lądem i wodą?
Teren ma ukształtowanie terenu. Woda nie. Jeśli uderzysz w zbocze trawiastego wzgórza i stoczysz się setki stóp w dół, zanim w końcu się zatrzymasz, rozproszysz całą tę energię na wzgórzu, jednocześnie rozdzielając cały wpływ na swoje ciało.
woda, naprawdę nie ma znaczenia, czy jest to woda gorąca, zimna, słona, słodka, mineralna, markowa. To będzie bardzo, bardzo mocne uderzenie i będzie to czołowe, ponieważ woda jest zawsze równa grawitacji, więc żadne wzniesienia ani kąty nie rozpraszają energii. Bardzo wysokie napięcie powierzchniowe wody oznacza, że przy dużej prędkości powierzchnia wody zachowuje się podobnie jak powierzchnia cegły.
W skrócie:
Unikaj wody, jeśli spadasz bez spadochronu. Celuj w drzewa. Albo wzgórza. Albo torfowiska. Albo gigantyczne trampoliny. Lub coś, co nie jest płaskie i jednolite, jak woda.
Przy prędkości swobodnego spadania 120 mil na godzinę woda zapewniłaby opór około 1000 G, który byłby taki sam, jak uderzenie w ziemię i zatrzymanie się na 15 cm (6 cali). Lepsze niż beton, ale wciąż nie do przeżycia.
Jeśli zobaczysz wokół siebie duży zbiornik wodny, skieruj się na niego.
Noś coś, co może wywołać dużą siłę wstrząsową w chwili, gdy masz zamiar uderzyć. Powiedzmy, że masz zamiar uderzyć w wodę, wbijasz się w obiekt X, co powoduje duży huk. Wstrząsająca siła podmuchu odpycha Cię i amortyzuje , używając wody jako swoistej „sofy” . Trzeba to jednak doskonale wymierzyć w czasie, za wcześnie i tęsknisz za tym, za późno i sam dajesz się w to wciągnąć. Zawsze możesz spróbować poćwiczyć, skacząc z wystarczająco niskiego mostu do wody i próbując, mieć wystarczające ubezpieczenie zdrowotne i wszystko będzie dobrze.