Pytanie:
Czy można poruszać lekkim statkiem powietrznym, pchając lub ciągnąc śmigło?
Pondlife
2014-12-10 01:26:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Bardzo często zdarza się, że piloci poruszają lekkim statkiem powietrznym, pchając lub ciągnąc śmigło, albo z powodu braku haka holowniczego, albo po prostu z powodu preferencji lub wygody. Czy to rozsądne rozwiązanie, czy może w jakiś sposób uszkodzić śmigło lub silnik?

Czy ktoś chce obliczyć, ile siły należy przyłożyć, aby poruszyć, powiedzmy, samolotem 3368 funtów (moje MTOW) do przodu lub do tyłu?
Moją pierwszą sugestią byłoby przeczytanie twojego POH, aby zobaczyć, co mówi! Odpowiedź może się różnić również w zależności od modelu samolotu (zwłaszcza silników z przekładnią w porównaniu z silnikami bez przekładni).
Nie jest dobrą praktyką dotykanie śmigła (chyba że robisz start śmigła). Śmigło nie jest elementem konstrukcyjnym samolotu.
Osiem odpowiedzi:
Farhan
2014-12-10 01:34:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kilku moich CFI poprosiło mnie o pomoc w zaparkowaniu samolotu (w przypadku braku haka holowniczego), kiedy pchałem samolot, kładąc jedną rękę na piaście, a drugą na śmigle w pobliżu piasty, a oni (CFI) popychanie ogona w dół i podniesienie koła przedniego. Ale według AOPA, to nie jest dobra rzecz:

... nigdy nie pchaj ani nie ciągnij za łopaty śmigła. Zapomnij o tym, co ktoś ci powiedział o ciągnięciu w pobliżu piasty lub sile śmigła. Aluminiowe ostrza mogą się zginać i nie trzeba wiele, aby zepsuć ostrza ze sobą.

Ten PDF mówi to samo:

Unikaj ciągnięcia samolotu za podpórkę. Tak, wydaje się to idealnym rozwiązaniem irytującego problemu zmiany pozycji samolotu bez konieczności chodzenia i chwytania haka holowniczego, ale warto podjąć dodatkowy wysiłek. Ani silnik, ani śmigłowiec nie korzystają szczególnie z obciążeń wywieranych przez wjeżdżanie całym samolotem dookoła.

W mojej starej szkole lotniczej (Hillsboro Aviation) również mnie tego nauczyli. Jednak w Riddle rampa jest na tyle duża, że ​​wszystkie samoloty mogą kołować bez holowania. Ma to prawdopodobnie na celu zminimalizowanie potencjalnych problemów z holowaniem - takich jak to, o czym wspomniałeś.
Czy nie jest to, co „obraca cały samolot w kółko” podczas kołowania z napędem? Ostrza mogą nie lubić asymetrycznych obciążeń wynikających z obsługi, ale przenoszenie siły z ciągnięcia na oś jest dokładnie tym, do czego „silnik i łożyska” są przeznaczone, prawda?
@HenningMakholm Są one stworzone do ciągnięcia samolotu prosto do przodu, ale nie do popychania go do tyłu lub na jedną lub drugą stronę.
Czy dni przesuwania śmigła i dłuuugiego kopania silnika minęły?
@HenningMakholm podczas ruchu napędzanego to powietrze pchające łopatki śmigła, jest maksymalna siła, jaką może wywierać, i jest ona dość równa na całym śmigle. Założę się, że naciskanie na ostrze (zwłaszcza na czubek) to więcej niż powietrze może zrobić.
paul
2014-12-10 06:54:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Klasyczny przykład jednej narożnej walizki prowadzącej do powszechnego przekonania.

Chwytanie śmigła za czubek, zwłaszcza drewnianego, może spowodować uszkodzenie. Podczas użytkowania, końcówki generują większość ciągu, ale są również utrzymywane prosto przez siły obrotowe.

Ciągnięcie śruby tuż obok piasty nie spowoduje żadnych szkód - i tak przenosi się tam ciąg pędnika. Jeśli złapiesz rekwizyt z obu stron, płatowiec nie będzie wiedział, że silnik nie pracuje.

Oto praktyczna zasada: jeśli nie możesz dotknąć piasty śmigła kciukiem podczas ciągnięcia rekwizyt, trzymasz go za daleko.

Dosłowna zasada.
Dodam, że zwykle robię to tylko wtedy, gdy przesuwam samolot prosto do przodu lub do tyłu. Jeśli muszę go skręcić, to wyjmuję dyszel (chociaż przyznaję się do kopania opony w lewo lub w prawo, aby dokonać drobnych korekt).
Bob Denny
2014-12-10 03:13:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Cóż, chwycenie śmigła za nasadę łopaty i pociągnięcie stamtąd nie może go zranić. Czemu? Ponieważ ciąg przekazywany przez śmigło do samolotu jest przykładany dokładnie w tym samym miejscu. Innymi słowy, śmigło wciąga samolot w powietrze w piaście. Znajdujesz się tak blisko piasty, że nie masz zamiaru wytworzyć znaczącego momentu zginającego wzdłuż ostrza.

Z drugiej strony chwytanie śmigła za końcówki byłoby co najmniej wątpliwe i nierozsądne!

KJP
2014-12-10 01:33:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pytałem o to w moim klubie szybowcowym, wydaje się, że konsensus jest taki, że nie zaszkodzi to samolotowi, o ile nie użyję nadmiernej siły.

Powód jest taki nie musieć chodzić od skrzydła do skrzydła, aby ruszyć samolotem. Głównym kontrapunktem jest to, że nie powinieneś przesuwać samolotu samodzielnie, chyba że jesteś pewien, że w nic nie trafisz (inny samolot, ściany hangaru itp.).

Głównym kontrapunktem dla większości singli napędzanych śmigłem, które znam, jest „Jest hak holowniczy, jest * zaprojektowany * do poruszania samolotem i powinieneś go używać!” :-)
To prawda, ale w moim klubie wszystkie samoloty są albo ogonami, albo prywatnymi samolotami z drewnianymi rekwizytami. Osobiście zawsze mam kolejną osobę (lub dwie) i pcham / ciągnę za rozpórki skrzydeł.
Tak, taildraggers to nieco inna bestia i wyobrażam sobie, że drewniane rekwizyty są mniej podatne na wyrywanie z toru niż metalowe (?). Robią [platformy holownicze taildragger] (http://i.stack.imgur.com/Rpn8w.jpg), wyglądają na dużo bardziej wymagające, ale spróbuję użyć jednego zamiast obsługiwać rekwizyt :)
Nie mogę się powstrzymać od ironii, pytając o to klub szybowcowy.
Mamy własny hangar, który jest wystarczająco duży dla samolotów holowniczych, statków z włókna szklanego należących do klubu i prywatnych samolotów niektórych członków.
jnovo
2014-12-11 14:47:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odchodząc od standardowej procedury (z użyciem haka holowniczego), narażasz się na następujące zagrożenia:

  • Uszkodzenia mechaniczne : ryzykujesz uszkodzenie samego śmigła jeśli nie pociągniesz jak najbliżej piasty. Ponadto, będąc bardziej złożonymi, łopatki o zmiennym skoku oczywiście wiążą się z większym ryzykiem.

    Prawdopodobnie siły działające podczas kołowania są podobne do sił wywieranych ręcznie przez ciągnięcie. Ponadto w mojej szkole lotniczej podczas przeglądu przed lotem wykonujemy kilka pchnięć / pociągnięć, aby ocenić, czy śmigło, piasta i napęd są w porządku - co sugeruje, że nie ma w tym żadnego mechanicznego obciążenia. / li>

  • Ryzyko związane z bezpieczeństwem : chociaż prawdopodobnie rzadkie, możesz przypadkowo uruchomić silnik przez zamachnięcie ręką. W mojej szkole lotniczej poinstruowano mnie, żebym wyłączał silnik za pomocą regulacji mieszanki, głównie po to, aby zapobiec temu podczas opisanej wcześniej kontroli przed lotem. Dlatego też wykonujemy kontrole uziemienia magneto podczas wyłączania.

Może na 80-konnym J-3, ale nie podpierasz ręką mojego 270-konnego silnika TIO-540cu o wysokiej kompresji
Florian
2019-10-23 23:08:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jak zawsze w przypadku tych pytań, wydaje się, że jest to kwestia religijna. Jeśli zapytasz 2 osoby, będziesz miał co najmniej 3 różne odpowiedzi i większość z nich będzie brzmiała dość rozsądnie. Miałem sytuację, której moi instruktorzy zawsze uczyli i prosili mnie, abym ruszył samolotami (taildraggers) ze mną ciągnąc samolot na śmigle i sterują za pomocą steru. Kilka dni temu podszedł do mnie inny facet, kiedy ruszyłem samolotem, krzycząc na mnie „NIGDY tego nie rób, zniszczysz śmigło”. Zadzwoniłem więc do wsparcia technicznego konkretnego samolotu (Diamond Aircraft) i zapytałem ich.

TL; DR: Producent twierdzi, że dokładnie w ten sposób przemieszczają samoloty podczas produkcji, gdy nie mają wokół haka holowniczego. Dla odniesienia: Samolot ma stałą elektryczną prędkość rekwizytu, więc myślę, że jest to najbardziej delikatny rekwizyt, jaki można znaleźć.

Oczywiście zawsze należy chwytać jak najbliżej błystki

Można dokładnie sprawdzić samolot w ten sposób z POH lub AMM, na przykład Diamond DA 62 AMM stwierdza:

DA 62 AMM

Wiem, że ten wątek ma 4 lata, ale nie mogłem znaleźć pytania, na które udzielono odpowiedzi gdziekolwiek indziej, a pytanie pojawia się regularnie, zwł. w klubach, w których „wiedza” jest przekazywana z członka na członka.

Dziękuję za odniesienie. Sprawdziłem to również w instrukcji DA20 i nawet stwierdza, że ​​należy obracać samolotem holującym na śmigle: „Jeśli nie jest używany drążek holowniczy, podczas ruchu do przodu przednie koło będzie podążać za ruchem samolotu. Zmiana kierunku osiąga się poprzez pociągnięcie piasty śmigła ”(http://support.diamond-air.at/fileadmin/uploads/files/after_sales_support/DV20_Katana/Airplane_Flight_Manual/Basic_Manual/40102-r3-DV20-AFM.pdf, Rozdział 8.4.1 )
Greg Taylor
2015-11-04 03:39:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jak taksujesz samolotem? Używam silnika do obracania śmigłem, które ciągnie piastę i ciągnie mój samolot na tyle mocno, że toczy się po ziemi. Podczas startu robię to tak mocno, że samolot o wadze ponad 2000 funtów toczy około 60 węzłów, zanim oderwie się od ziemi.

Mając to na uwadze, czy myślisz, że pociągnięcie śmigła blisko piasty, wystarczające do przesunięcia samolotu o 10 stóp, powoduje jakiekolwiek uszkodzenia?

Rob Wood
2014-12-11 16:55:14 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli chodzi o „ciągnięcie samolotu za śmigło musi być w porządku, ponieważ śmigło ciągnie samolot w powietrzu”… Tak… w powietrzu. Powietrze jest dużo mniej lepkie od podłoża, a śmigło nie ciągnie samolotu w powietrzu, tylko wypycha powietrze za samolot, tworząc obszar o niższym ciśnieniu przed samolotem i obszar wysokiego ciśnienia za nim. To „wciąga” samolot w obszar niskiego ciśnienia.

„Tak… przez powietrze. Powietrze jest znacznie mniej lepkie niż ziemia”. Ciągnie również samolot podczas poruszania się po ziemi (tj. Kołowania). Również przedstawienie siły ciągnącej będącej wynikiem różnicy ciśnień nie jest zbyt dokładne.
Przyczyna siły ciągnącej nie jest istotna - faktem jest, że na łopatki działa siła ciągnąca, która jest następnie przenoszona na piastę i wał korbowy, który przenoszony jest na mocowania silnika, następnie płatowiec itp. brak sztywności ostrzy, gdy nie obracają się na wysokich obrotach. Brak sztywności oznacza, że ​​można je znacznie łatwiej zginać (lub ich punkty mocowania), popychając je. Dlatego ważne jest, aby przykładać siłę jak najbliżej piasty - ale nie na samą kołpak!


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...